Wzruszyłam się tekstem Pani Ohme. Bardzo się wzruszyłam. Do łez. Jestem dopiero na początku tej drogi, bo mój Staszek ma dwa i pół roku, ale już dostrzegam to, jak mi dorośleje, jak przestaje być moim synkiem maleńkim. I smuci mnie to i wzrusza jednocześnie… Przyznaję, że z wielkim trudem przychodzi mi „odcinanie pępowiny”? Jestem dumna
Dziś, całkiem niespodziewanie, po raz drugi rodzinnie „gwiazdorzyliśmy” w tvn. Znów w słusznej sprawie czyli o wcześniakach – o tym jakim szokiem, stresem i lękiem jest przedwczesne rodzicielstwo i jak, m.in. dzięki kangurowaniu budzi się więź między rodzicami i ich wcześniaczkami. Dzisiejsza rozmowa miała związek z tym co kiedyś napisałam na stronie Stasia i co
Po chwilowej przerwie fascynacja Maszą i Niedźwiedziem powróciła z wielką siłą. Kubek do picia z Maszą, domek Maszy, figurki Maszy i Niedźwiedzia, naklejki i książeczki z tymi bohaterami są na porządku dziennym. Tak samo jak i oglądanie bajeczek – bez różnicy czy na telewizorze czy w laptopie czy na tablecie; obojętnie czy po rosyjsku, po
Kolejny miesiąc życia Stasia za nami, już 29. Niesamowite jest to, jak szybko biegnie czas. Z jednej strony jesteśmy tacy dumni, gdy patrzymy jak Staszek się zmienia, jak rośnie, jak mądrzeje, ale z drugiej strony gdy odkładam na coraz większą kupkę ubranka, z których Staś już wyrósł żal mi tego mijającego czasu, bo wiem, że
Wczoraj poszliśmy z Mamą na długi spacer do lasu, a dziś doszliśmy tylko do najbliższej kałuży 😉 Łowienie ryb patykiem i wrzucanie do kałuży kamieni i liści było tak ciekawe, że nawet perspektywa pójścia na plac zabaw nie zdołała ruszyć mnie z miejsca 😉 Zaliczyłem dziś „trening wędkarza” czyli moczenie kija w wodzie: Sprawdzałem czy
Kilka ostatnich wietrznych i deszczowych dni nie sprzyjało spacerom trzeba więc było szukać pomysłów na zabawy w domu. Do puzzli i klocków (za wyjątkiem lego duplo) Staś musi jeszcze chyba trochę dorosnąć, bo na razie interesuje Go głównie burzenie tego, co ułoży Mama, ale za to dojrzeliśmy do klasyki literatury dziecięcej 😉 Od kilku dni
Bardzo długo kiełkował w mojej głowie ten wpis, bo z jednej strony całym sercem podpisuję się pod zdaniem Janusza Korczaka, że dziecko zaczyna mówić wtedy kiedy jest na to gotowe Ale z drugiej strony rozumie rodziców, którzy odczuwają nieustanny niepokój o to, czy rozwój ich dziecka jest poprawny, czy nie powinno ono szybciej siedzieć, chodzi,
Staszek jest szczęściarzem – w końcu nie każde dziecko ma oprócz kochanych Babć jeszcze kochające Prababcie… Staś do dnia dzisiejszego miał dwie Prababcie ? dziś jedna z nich odeszła na zawsze. Pozostają wspomnienia i kilka wspólnych fotografii
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.