16.02.2016 Spacery

Wczoraj poszliśmy z Mamą na długi spacer do lasu, a dziś doszliśmy tylko do najbliższej kałuży 😉 Łowienie ryb patykiem i wrzucanie do kałuży kamieni i liści było tak ciekawe, że nawet perspektywa pójścia na plac zabaw nie zdołała ruszyć mnie z miejsca 😉

Zaliczyłem dziś „trening wędkarza” czyli moczenie kija w wodzie:

image

Sprawdzałem czy kamień wrzucony do kałuży zrobi plum czy plusk:

image

A na koniec spaceru testowałem czy moje buty na pewno są wodoodporne (na szczęście były!):

image

Wczoraj za to byliśmy z Mamą aż w lesie (I to bez wózka! Prawie całą drogę sam maszerowałem, tylko pod koniec spaceru Mama musiała już wziąć mnie na ręce, co jest coraz trudniejsze, bo ja jestem coraz cięższy!) Bardzo mi się podobało zbieranie szyszek i bieganie między sosenkami:

image

image

image

A gdy się zmęczyłem siadałem na ścieżce i rysowałem patykiem albo palcem literki:

image

Dodaj komentarz

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close