11.02.2016 O rozwoju mowy i wizycie u logopedy

Bardzo długo kiełkował w mojej głowie ten wpis, bo z jednej strony całym sercem podpisuję się pod zdaniem Janusza Korczaka, że dziecko zaczyna mówić wtedy kiedy jest na to gotowe

image

Ale z drugiej strony rozumie rodziców, którzy odczuwają nieustanny niepokój o to, czy rozwój ich dziecka jest poprawny, czy nie powinno ono szybciej siedzieć, chodzi, mówić… Sama jestem takim rodzicem dlatego rehabilitowaliśmy Stasia, dlatego już jakiś czas temu zabraliśmy Go do neurologopedy, a ostatnio mama spotkała się z bardzo fajną i kompetentną panią logopedą. To spotkanie było na tyle budujące i inspirujące, że postanowiłam je opisać, bo być może informacje, rady i propozycje zabaw z dzieckiem będą użyteczne także dla innych rodziców.

Staś, jak na swoje 28 i pół miesiąca mówi raczej mało i  i co ciekawe chętniej po angielsku niż po polsku (angielskie nazwy kolorów „załapał” niespodziewanie szybko, mówi też „tuu” wskazując cyfrę 2 lub jak widzi dwie osoby czy przedmioty, „manki”-ang.małpa, „baby” i ulubione słowo „apyl”-ang.jabłbk), co może świadczyć o tym, że preferuje wyższe częstotliwości.
Staś mówi mama, baba, dziadziu, am-am, mniam-mniam, babok, mój, dziś, dzieci, tam, nie ma, nie chce, ok, aha. Próbuje też tworzyć pierwsze zdania np.”nie ma dzadzi”. Naśladuje też niektóre dźwięki zwierząt, ale tylko wybrane (pieska, kurkę, krówkę i wilka), do innych zupełnie nie potrafi się przekonać, tak jak i do dźwięków pojazdów (mówi tylko „ciuciu” na ciuchcię/pociąg/lokomotywę).
Staś preferuje raczej tzw. miękkie dźwięki – na piłkę mówi „pii”;  nie ma problemu ze słowami, które wydają się trudne np.”dzieci”, „dziadza”, a nadal nie potrafi powiedzieć „tata” (kiedyś nazywał tatę „niemamą”, a teraz zamiast tata mówi „mój”)
Zdecydowanie Stanisław rozumie i pokazuje dużo, dużo, dużo więcej niż potrafi powiedzieć!

W ubiegłym roku byliśmy z Nim u neurologopedy, która obejrzała buzie, podniebienie, język, gardło Staśka i powiedziała nam, że najważniejsze jest to, że anatomicznie wszystko jest ok, że po prostu ma ciężką mowę i mamy czekać. W związku z tym, że czekanie i cierpliwość nie są mocnymi stronami mamy Stasia (co Stanisław niestety odziedziczył…) poszłam do logopedy. Spotkanie to trwało prawie 2 godz.i przyniosło naprawdę dużo informacji.
Po pierwsze pani logopeda wyjaśniła, że wczesne wcześniaki mają często opóźniony rozwój mowy ze względu na kiepsko ćwiczone podniebienie miękkie (to położone głębiej, którego nie można ćwiczyć np.poprzez masowanie). Jest to spowodowane m.in. później wykształconym odruchem ssania (tzn.nie od dnia narodzin), karmieniem sondą, a także np.zaintubowaniem…
Po drugie zaleciła nam fajne, proste ćwiczenia-zabawy np.dmuchanie przez słomkę tak żeby wdmuchiwane powietrze zrobiło „burzę w szklance wody”, albo w drugą stronę – wciąganie powietrza przez słomkę tak żeby wciągane powietrze uniosło nam kawałeczki chusteczki papierowej. Ważne jest też ćwiczenie języka – głównie chodzi o wystawianie języczka i unoszenie go do góry, jakby na górną wargę albo na boki do prawego i lewego kącika ust; dziecko może mieć z tym problem więc żeby je do tego przekonać zaleciła zabawę w naśladowanie min rodzica- najlepiej przed lustrem albo nawet posmarowanie np.nutellą górnej wargi żeby wymusić jej oblizywanie – u nas się to nie sprawdziło, Stasiek się wytarł rękawem 😉 a poza tym On nie lubi nutelli…
Żeby ćwiczyć język i to podniebienie miękkie pani logopeda zaleciła też, co jakiś czas, podawanie dziecku lizaka i picie płynów przez słomkę.
Dodała też, że wszystkie zabawy w dmuchanie (np. dmuchanie przez słomkę, zdmuchiwanie świeczki, dmuchanie balonika lub piłeczki pinpongowej) są dobrym ćwiczeniem logopedycznym, ale powinny odbywać się pod kontrolą rodziców i nie za dużo razy pod rząd, bo mogą one szkodzić płucom (zwłaszcza wcześniaków).
Oczywiście mówienie do dziecka (bez zdrobnień), czytanie wierszyków też jest bardzo ważne… Dodam od siebie, coś, co może być niepopularne, ale Staś szybko łapie słowa z bajeczek, które ogląda na tablecie.
Poza tym pani logopeda powiedziała, że dla rozwoju mowy bardzo ważne jest „odstawienie dziecka od ssania” (bo mięśnie do ssania są antagonistami mięśni mowy- na szczęście Staś sam się odsmoczkował już dawno temu, a kubów niekapków, które wg.pani logopedy też są słabe, bo dzieci często i długo z nich korzystające mogą seplenić, nigdy nie zaakceptował). Ważne jest też prawidłowe gryzienie – trzeba obserwować czy jak dziecko je np.kanapkę to czy przekłada pokarm z jednego policzka do drugiego (to jest pozytywne bo oznacza że język pracuje prawidłowo) czy tylko trzyma w buzi, czeka aż rozmięknie i połyka.
Na koniec pani logopeda dodała, że żaden rodzic nie nauczy dziecka mówić tak szybko jak zrobi np.ciut starsze rodzeństwo. Dla rozwoju mowy kontakt z innymi dziećmi jest podobno bezcenny! My dorośli, nawet nieświadomie, ułatwiamy naszym pociechom życie, tzn.domyślamy się o co dziecku chodzi po jednym stęknięciu, geście albo pokazaniu paluszkiem. Grupa rówieśnicza się nie domyśla, grupa rówieśnicza często wręcz odrzuca dzieci, które nie chcą mówić. To brzmi brutalnie, ale podobno taki „kopniak” od rówieśników działa najbardziej stymulująco na rozwój mowy u dziecka. Zgadzam się z tym, bo widzę po sobie, że jako nadwrażliwa i nadopiekuńcza matka, mam tendencję do ułatwiania Stasiowi życia 😉 Staszkowi nie spieszy się specjalnie z mową, bo nie musi – przecież i ja i inni domownicy w lot odgadujemy co Stasiek chce i o co Mu chodzi więc po co mówić…
Nie mniej rozwój mowy u dziecka jest czymś fascynującym. Każde nowe słowo wypowiedziane przez Stasia jest jak małe święto i jest zaskakujące, bo naprawdę nie wiadomo dlaczego akurat takie słowo niespodziewanie wyszło ze staśkowych ust oraz kiedy i gdzie On to słowo usłyszał… Nieustannie coś do Stasia mówimy, czasem nawet zadajemy Mu pytanie, przekonani, że odpowiedzi nie usłyszymy (no bo On przecież jeszcze nie mówi…), a tu niespodzianka; Tata pyta: „Stasiu, a co Ty masz w nosie?” a Staś po chwili zastanowienia odpowiada „babok”… No szczęki nam opadły 😉

Comments

Dodaj komentarz

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close