Mamie jest smutno. Mama myśli o sobie, że jest złą mamą…no bo chyba tylko beznadziejnej matce nie udaje się znaleźć sposobu na uspokojenie rozhisteryzowanego 27.miesięczniaka, który siedzi albo leży na środku przedpokoju, płacze, krzyczy i nie pozwala się do siebie zbliżyć; chyba tylko do złej matki dziecko nie chce się przytulić ? Stasiek wył, a
Święta, święta i po świętach… Za nami kolejne Boże Narodzenie? trzecie w moim życiu, ale jak do tej pory najważniejsze bo po raz pierwszy odwiedził mnie prawdziwy Święty Mikołaj ?z dużym workiem (a nawet dwoma!), w którym miał prezenty nie tylko dla mnie, ale też dla moich najbliższych, z którymi spędzałem wigilijny wieczór. Spotkanie z
Wspomnieniowo: to naprawdę ten sam chłopiec… Stanisław skończył dziś 27 miesięcy. Z tej okazji my-rodzice mamy dla Niego wiersz Mieczysława Jastruna: „Wszystko najlepsze w człowieku W tysiącu mężczyzn i kobiet W oczach, we włosach, w uśmiechu Jest w tobie. Wszystkie najczulsze wyrazy Wiosna na ziemi i niebie Morza i gór krajobrazy Dla ciebie. Ty masz
U nas już świątecznie chociaż pogoda za oknem jak przed Wielkanocą (byliśmy dziś na spacerze w lesie – w słońcu i temperaturze +10 szukaliśmy sosnowych gałęzi do świątecznego stroika) Chociaż w tym roku choinka malutka i pod samym sufitem, zamiast do sufitu…po prostu na tę szafkę Staszek jeszcze nie wchodzi 😉 Świąteczne porządki też już
Nie od dziś wiadomo, że w czasie deszczu (a za oknem nieprzyjemny wiatr i pada śnieg z deszczem!) dzieci się nudzą. Do tego Staszka męczą rozpulchnione dziąsła przy górnych piątkach 🙁 Na nienajlepszy nastrój i nudę na parę chwil pomaga piasek kinetyczny…żeby było ciekawiej (i było więcej do sprzątania!) trzeba go wymieszać z makaronem i
Wieczorne kąpiele znów stały się dla Staszka przyjemnością i zabawą 🙂 Staszek się zmienia – rośnie i „dorośleje”, ale wieczorne kąpiele to niezmiennie wspólne chwile z Tatą 🙂
Dziś był bardzo wesoły dzień 🙂 Najpierw Mikołaj zostawił dla mnie u Dziadków autko, a później znalazłem drugi mikołajkowy prezent w swoim pokoju. Mikołaj dobrze wiedział, co sprawi mi radość – maskotka doktor Dosi (którą ja nazywam Anią) z „Kliniki dla pluszaków” od dziś razem ze mną będzie badać moje zabawki, a autko nie tylko
Dziś znów pogoda była piękna więc z Tatą i Mamą poszliśmy na długi spacer. Dziś Tata robił zdjęcia a Mama nosiła mnie na baranach: Rysowała mi literki: I oglądała ze mną kaczki: Spotkaliśmy też dużego psa, który choć wyglądał groźnie był bardzo przyjazny i jego pan pozwolił nam go pogłaskać: Długo chodziliśmy z Rodzicami po
Dziś był mój dzień z Tatą! Z Tatą jadłem i śniadanie (obaj jedliśmy parówki) i obiad; z Tatą dziś się bawiłem i z Tatą byłem na spacerze 🙂 Ten dzień podobał mi się tak bardzo, że gdy już do domu wróciła Mama, a Tata poszedł do pracy, popsuł mi się humor 🙁 Szukałem Taty i
Byliśmy dziś ze Stasiem na długim spacerze w lesie. Niesamowite, że ten nasz Staszek dopiero co stawiał pierwsze samodzielne kroczki (no dobra, to „dopiero co” oznacza jakieś 12 mcy…czas tak szybko biegnie, że znów mamy grudzień), a teraz bez żadnych problemów biega po nierównych, leśnych ścieżkach, a w głowie Mu już kiełkują pomysły o chodzeniu
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.