04.12.2015 Dzień z Tatą
Dziś był mój dzień z Tatą! Z Tatą jadłem i śniadanie (obaj jedliśmy parówki) i obiad; z Tatą dziś się bawiłem i z Tatą byłem na spacerze 🙂
Ten dzień podobał mi się tak bardzo, że gdy już do domu wróciła Mama, a Tata poszedł do pracy, popsuł mi się humor 🙁
Szukałem Taty i płakałem za Nim tak długo i mocno, że Tata musiał zwolnić się z pracy i szybko do mnie przyjechać – przestałem płakać dopiero wtedy gdy Tata stanął w drzwiach 🙂
Mamie było trochę smutno, że nie chciałem się z Nią bawić i że tak bardzo płakałem za Tatą, ale cóż – Mama musi zrozumieć, że Ją mam na co dzień, a to przedpołudnie tylko z Tatą to było dla mnie jak święto; że mamy z Tatą nasze „męskie sprawy” i szaleństwa i że spacery z Tatą są fajniejsze bo Tata mnie nosi „na barana”, a świat z wysoka wygląda super!
Add a Comment
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
U nas taka Tatofaza bez przerwy… fajnie się patrzy na swoich dwóch mężczyzn razem, ale ukłucie gdzieś jest … 🙂
Nie, nie czuł ukłucia zazdrości czy żalu raczej byłam zła na siebie że nie potrafiłam uspokoić Staśka czy czymś zająć Jego uwagi by przestał wyć
To ciocia czuje ukłucie, jak patrzy na Witka i Wujka, bo Wujek też umie robić magic (nowe angielskie słówko 🙂 i w mig uspokoja płacz, a ciocia nie.
A u nas odwrotnie jest tylko i wyłącznie mamofaza tylko mama da tylko mama weźmie tylko mama przewinie tylko mama i tylko mama …wiec dziewczyny nie smutajcie sie bo to się może jeszcze Total mega odmienić 🙂 a wtedy zatęsknicie za ta tatofaza 🙂