DOM Archive
Pierwsza Wielkanoc Stasia za nami. Jak przystało na te wiosenne święta w menu królowały jajka – w menu Stasia również. Od kilku dni w diecie Stasia pojawiło się żółtko kurzego jajka; zaczęliśmy od 1/8 żółtka i codziennie zwiększaliśmy porcję tak, że w Wielkanoc Staś zjadł już pół żółtka. Na szczęście dobrze je toleruje i w
Dokładnie rok temu Staś pojawił się w naszym życiu – znaczył wtedy tyle, co druga kreska na teście ciążowym i podwyższony poziom BHCG… Po 12 miesiącach stał się naszym, ponad 7. kilowym, całym światem!!!
Czekamy na nowego członka rodziny 🙂 Kuzyn Stasia pojawi się na świecie w sierpniu…
Na szczepienie Staś zareagował pozytywnie- nie miał gorączki, jedynie czerwone obrzęki na nóżce i rączce w miejscach wkłucia. Ostatnie dni upłynęły nam na spacerach i szukaniu wiosny, na poznaniu i oswajaniu się ze smakiem jabłuszka (kwaśne bardziej niż ulubiony zielony groszek), na ślinieniu się i pakowaniu wszystkiego do buzi (zęby idą…na razie to tylko bolesne,
Przy obiedzie pozazdrościłem Hinduskom ich bindi ; moja „święta kropka” jest z zielonego groszku 😉
A mówią, że pół roku to szmat czasu… Nam ostatnie sześć miesięcy minęło błyskawicznie; sześć miesięcy zupełnie nowych doświadczeń i emocji (gdy wszystko jest wyjątkowe i takie pierwsze…); sześć miesięcy bycia rodzicami najpiękniejszego, najgrzeczniejszego, najmądrzejszego dziecka na świecie- Stasieńku sto lat!!! Waga: 6920g.
Staś nam „dorasta” do jedzenia łyżeczką (ze smakiem!) marchewki i przebywania, bez rodziców, poza domem; Staś pół dnia spędził u Babci Alicji, a rodzice z tego nadmiaru czasu wzięli się za wiosenne porządki… W domu, bez Stasia, było ciszej i czyściej, ale za to jak strasznie PUSTO…
Lubię zielony groszek i jedzenie łyżeczką 🙂 Jutro spróbuję marchewki 😉 https://www.youtube.com/watch?v=4hGrZriqeUY&feature=youtube_gdata_player
Po brokułach groszek (choć też zielony) okazał się dla Stasia miłą niespodzianką…Może to efekt nowości, może kilkudniowe doświadczenie jedzenia łyżeczką, a może smak groszku sprawiły, że Staś dziś pierwszy raz otwierał chętnie buzie przy jedzeniu, normalnie jakby reagował na „am” 🙂 Staś doskonali umiejętność „gugania” oraz chwytania zabawek i wkładania ich do buzi – nie