29.04.2015
Jesteśmy po kolejnej kontroli u dr. Funkowicz… Staś niestety nadal kaszle, ale na szczęście osłuchowo jest czysto czyli antybiotyk zrobił swoje w oskrzelach. I to jest ta dobra wiadomość. Zła jest taka że gdzieś w nosogardle Staszka wisi nadal jakiś glut którego nie daje się wyciągnąć fridą, a który jak się odrywa podrażnia Stasia i wywołuje kaszel, zwłaszcza np.jak Staś biega albo jak sie spoci w czasie snu. Szczerze mówiąc nie wiedziałam że katar może wywoływać kaszel…a tak zrozumiałam to co dziś nam tłumaczyła Lekarka.
Mamy nadal stosować inhalacje z soli a syrop mucosolvan zamienić na mucofluid aerozol do nosa plus dicortineff też do nosa (oj, będzie się działo bo Stadzek bardzo nie lubi podawania leków tą drogą…)
Mamy nadal podawać Stasiowi priobiotyk i wprowadzić kidabion omega bo te kwasy nie zaszkodzą, a może spowodują że Staś przestanie zgrzytać zębami (chyba że to po prostu jego nowa umiejetność).
Dziś w przychodni Staś był bardzo grzeczny, pozwolił się bez płaczu zbadać, pokazał Pani Doktor gardło, a nawet udało się go zważyć – waga zacna -13,750 🙂
Dostaliśmy też lekarskie pozwolenie, a nawet zalecenie by zacząć wychodzić na spacer (jeśli nie będzie wiało…)
A więc Sweetfocie ze spacerku – i Staś i Mama w dobrych humorach bo wszystko kwitnie w koło….już przecież prawie maj
Add a Comment
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zamiast fridy polecamy Katarek, świetnie odciąga katar u większych dzieci. My stosujemy odkąd Lenka skoczyła 6 m-cy. Szczegolnie przyda się po mucofluidzie. Dostępny w aptekach albo na allegro.
No i dużo zdrówka życzymy dla Stasia
Dokladnie katarek. Frida za slaba. Tylko ostroznie. Dobrze nawilzyc przed i po.
Tylko, że ten nawis w nosogardle jest nie do wyciągnięcia… Glut wisi gdzieś w środku, a nos suchy, wydzieliny nie ma 🙁
Czy katarek podłącza się do odkurzacza? Jeśli tak, to odpada bo Staś się boi dźwięku odkurzacza 🙁
Podlacza sie do odkurzacza niestety. Moj synek tez sie boi i musimy go trzymac. Ale zdrowie wazniejsze.
Lenka też się bała ale długo to nie trwało, teraz sama przybiega z końcówką i ciągnie nas do odkurzacza z hasłem „mam gila” 😉
Barbara Grabda, na razie oswajamy inhalator
A to powodzenia, dużo „atrakcji” na raz. Z inhalatorem trochę gorzej nam idzie, trzeba się nieźle napocić przy zabawianiu małej 😉