23.09.2016 Przedszkole, dzień siódmy. URODZINY W PRZEDSZKOLU
Chociaż niezbyt chętnie wychodziłem dziś rano z domu, a całą drogę do przedszkola byłem raz smutny a raz obrażony na Mamę i Tatę to jednak w przedszkolu dziś ani razu nie płakałem!!! Przy wejściu do przedszkola spotkaliśmy Zosię i Lenkę -przy Dziewczynach nie wypadało mi przecież płakać – a poza tym czekała już na mnie Ciocia Marta i zabawki więc humor od razu mi się poprawił
Dla Koleżanek i Kolegów przyniosłem dziś do przedszkola cukierki żeby razem uczcić moje trzecie urodziny. Ciocie założyły mi na głowę koronę, posadziły na honorowym miejscu, a ja rozdawałem Dzieciakom cukierki ? Było fajnie i wesoło, chociaż powiem Wam w sekrecie, że byłem lekko oszołomiony nową sytuacją (w końcu po raz pierwszy świętowałem urodziny w przedszkolu) no i cały czas musiałem kontrolować, czy wystarczy cukierków dla Wszystkich, a przede wszystkim czy wystarczy ich dla mnie 😉
Kiedy przyszła po mnie Mama byłem uśmiechnięty i przejęty i pokazałem Mamie na wystawie w szatni aż dwie prace plastyczne mojego autorstwa… Nie powiedziałem Mamie, że Ciocia Ilonka musiała mi bardzo pomagać, bo mnie trudno jest usiedzieć w jednym miejscu i rysować szlaczki…
Chyba muszę trenować cierpliwość oraz samodzielne jedzenie łyżeczką no i wołanie siku (czasem jeszcze zapominam, że chodzę bez pampersa…)