Styczeń nie był łatwym miesiącem dla Stasia, bo po całomiesięcznej grudniowej przerwie, świątecznych atrakcjach i rodzinnym wyjeździe bardzo trudno było mu wrócić do przedszkolnej codzienności… Już wieczorami, gdy pojawiał się temat przedszkola Staś zaczynał się denerwować (zdarzał się nerwowy kaszel, a nawet wymioty), a rano płakał gdy zostawał w przedszkolu. Powtarzał, że „boi się przedszkola”,
Jest takie powiedzenie, że „Pan Bóg nie mógł być wszędzie dlatego zesłał nam Babcie i Dziadków” -w mijający weekend postanowiliśmy najbliższym naszym sercom Babciom i Dziadkowi podziękować za to, że są i świętowaliśmy z nimi Dzień Babci i Dziadka. Wczoraj pojechaliśmy ze Staszkiem na Dąbrowę do Prababci, a dziś Babcie i Dziadka zaprosiliśmy na podwieczorek
Jak to dobrze, że dziś sobota! Ja nie musiałem iść do przedszkola, a rodzice do pracy i mieliśmy czas na zabawę i na długi zimowy spacer Śniegu napadało tyle, że w niektórych miejscach zapadałem się po kolana, a nawet po pas, co oczywiście było bardzo, bardzo zabawne Dużo radości sprawiło mi też lepienie bałwana…
Wczoraj zima sypnęła śniegiem i znów drogowcy i kierowcy mają powody do narzekań, a dzieci do radości. Stanisław wczoraj z przedszkolakami i Ciociami ulepili „Osinkowego Bałwanka” w przedszkolnym ogródku A dziś po przedszkolu i mojej pracy udało nam się zapoznać z bałwankiem, którego ktoś ulepił przed blokiem Babci Ali. Staszkowi nie bardzo się ten bałwan
Dziś po raz 26. grała Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy. Stanisław sam osobiście wrzucał pieniążki do puszek wolontariuszy i cieszył się bardzo z otrzymanych serduszek… Inne atrakcje przygotowane, w ramach finału WOŚP, na rynku Manufaktury nie bardzo przypadły mu do gustu – było zbyt zimno, zbyt tłoczno i zdecydowanie za głośno (zwłaszcza, gdy swoje sygnały alarmowe
Żeby nie było że „cudze chwalicie, a swego nie znacie” pojechaliśmy z Rodzicami obejrzeć jak wyglądają świąteczne iluminacje i choinka w Łodzi. Bardzo podobał mi się ten wieczorny spacer po Piotrkowskiej, a zwłaszcza świecące literki w napisie Kocham Łódź i duża choinka A żeby w Nowym Roku mieć dużo szczęścia pocieraliśmy nosy pomnikom znanych łodzian
Ostatnie dni 2017 roku spędziliśmy rodzinnie (bo była z nami także Babcia Ala) w Trójmieście. Przez kilka dni, przy różnej/zmiennej pogodzie (i w deszczu i w słońcu i przy lekkim mrozie i w odwilż), od rana do wieczora zwiedzaliśmy najbardziej znane miejsca w Gdańsku, Gdyni i w Sopocie. Naszą bazą wypadową był Gdańsk Brzeźno (tuż
To już 4 Boże Narodzenie Stasia, ale chyba pierwsze, na które czekał i które przeżywał tak świadomie. Był napisany list do Świętego Mikołaja i oczekiwanie na ten konkretny wymarzony prezent (nie zaskoczę Was – oczywiście samochód – czarno-żółty PlyMouth z otwieraną maską, bagażnikiem i drzwiami… Mikołaj się spisał się na medal, bo oprócz tego zamówionego
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.