Urlop z dwulatkiem jest wyzwaniem! Staszek decyduje co, gdzie, kiedy i jak długo… Po co iść na plażę skoro większą atrakcją jest pompa z lodowatą wodą na działce? Po co na plaży bawić się w piasku skoro można wbiegać do morza i się moczyć? Słodkie nicnierobienie w promieniach słońca, opalanie na kocyku – może za
Pojechaliśmy dziś odwiedzić jedno z ulubionych miejsc Rodziców nad Bałtykiem czyli plażę, molo i deptak w Gdyni Orłowie. Mnie też się tam spodobało, zwłaszcza to, że mogłem bez butów biegać i bawić się na wyjątkowym placu zabaw z widokiem na morze. Pojechaliśmy też do Gdańska gdzie zwiedziliśmy Oliwską Katedrę i spacerowaliśmy po parku.
Pierwszego dnia wakacji po raz pierwszy kąpałem się w morzu. Bardzo mi się to spodobało, nawet bardziej niż zabawa w tej gigantycznej piaskownicy, którą Rodzice nazywają plażą 🙂
Gdzieś przeczytałam zdanie, pod którym podpisuję się obiema rękami: „ten, kto wymyślił powiedzenie śpi spokojnie jak dziecko z pewnością nie miał dzieci”… Trudno mi dziś sobie przypomnieć te cudowne miesiące, gdy Staś zasypiał odkładany do kołyski czy łóżeczka, gdy nie przeszkadzały Mu rozmowy, włączony telewizor czy zapalone światło. Trudno mi dziś sobie wyobrazić, że Stasia
Rodzice zabrali mnie dziś do galerii handlowej. Po raz pierwszy byłem w sklepie pełnym butów. Bardzo mi się w nim podobało – dużo pudełek, dużo przestrzeni do biegania, a do tego telewizor, który mogłem dotknąć i w którym mogłem oglądać „Klub przyjaciół Myszki Miki” 🙂 Rodzice też byli zadowoleni bo udało im się wreszcie znaleźć
Ja niczego się nie boję; dla mnie im wyżej tym lepiej!!! Właśnie przekonuję siebie i wszystkich wokół, że zawsze można wyżej… Wchodzę na wszystkie krzesła i fotele i tylko kategoryczne „NIE!!!” Mamy powstrzymuje mnie od wejścia na stół (ale próbuje…) Odkryłem też, że drabinki są nie tylko na placu zabaw i teraz już drabina jest
Chociaż pogoda trochę się popsuła popołudniu znów ruszyliśmy z rodzicami „w miasto” świętować urodziny Łodzi. Rodzice zabrali mnie dziś do Manufaktury (gdzie trwały przygotowania do koncertu i było mnóstwo ludzi), do Parku Staromiejskiego, na Plac Wolności i do Pasażu Róży (gdzie w maleńkich lustereczkach przyklejonych do ścian odbijało się słońce i nasze buzie)
Z okazji 592 urodzin Łodzi wybraliśmy się na spacer po Piotrkowskiej. Było dużo atrakcji, część z nich (głównie muzycznych) bardzo mi się podobała, a niektóre nie przypadły mi do gustu. Spotkaliśmy też babcię i dziadka na rowerach.
Jak ten czas szybko mija…trudno w to uwierzyć, ale nasz Staś ma już 22.miesiące, a na nogach pierwsze siniaki, zadrapania, pierwsze strącone kolana! Staś jest już naprawdę dużym chłopcem, który wszystko rozumie i bardzo wiele potrafi. Jeśli czegoś bardzo chce dąży do tego z uporem, a czasem i sprytem… Staszek już wie, że aby sięgnąć
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.