Byliśmy dziś z Mamą na długim, prawie 4.godzinnym spacerze i oboje mieliśmy dużo wrażeń? Mama zachwycała się majem – tym, że wszędzie wokół jest zielono, że niebo jest idealnie błękitne, pachnie koszona trawa, że kwitną kasztany i bzy; a ja najpierw byłem pod wrażeniem strażaków i ich wozów, a później szalałem w Parku Julianowskim –
Mama jest wzruszona, szczęśliwa i dumna, bo wreszcie w słowniku Stasia, prócz zdrobnień: tatuś, tatusiu pojawiło się słowo: MAMUSIA! Gdy Staszek zwraca się do mnie „mamusiu” to serce się raduje, nogi miękną, a każda wypowiedziana staszkowa prośba staje się dla mnie rozkazem… Wiem, wiem – to niepedagogiczne, ale nic nie poradzę na to, że póki
Dziś po raz kolejny Rodzice zabrali mnie na spacer po najdłuższej ulicy naszego miasta. Na Piotrkowskiej spotkaliśmy się z Panią, której zdjęcie widziałem na okładce książek, która czyta moja Mama, Jej Rodzinką, Znajomymi i Panią Karoliną, która oprowadzała nas po Piotrkowskiej. Niestety pogoda nie dopisała, brakowało słońca i było dość chłodno, ale i tak humory
Pogoda za oknem nie zachwyca – tęsknimy za słońcem, ciepełkiem, bezchmurnym niebem, długimi spacerami…i szukamy pomysłów na zabawy w domu. Klocki, puzzle, książeczki, pudełko plastyczne nie cieszą się zainteresowaniem, bo nadal rządzi motoryzacja; nie ma nic ciekawszego niż marki samochodów, może poza pluciem (produkcja śliny, robienie z niej balonów, plucie na wszystko co się da
Cudowne lekarstwo dla Staszka „na grzeczność” poszukiwane. Przydałoby się też jakieś skuteczne lekarstwo „na cierpliwość” dla Mamy 😉 Zalecane przez panią psycholog melisa (dużo melisy!), konsekwencja (chyba jej u mnie za mało!) i negocjowanie (jak negocjować z płaczącym dzieckiem, jak się przebić przez płacz, jak mówić do dziecka, kiedy ono nie chce słuchać???) nie działają
Kolejny miesiąc życia Stasia za nami, o 31. miesięczniaku dziś nie napiszę bo dzień był tak intensywny, że jest o czym opowiadać, a poza tym u Staszka nic nowego – samochody i ich marki nadal zaprzątają cały staśkowy świat 😉 23.kwietnia to nie tylko małe święto Stasia, to przede wszystkim imieniny Stasia Tatusia. Moi kochani
Kocham te nasze codzienne spacery ze Stasiem, choć wymagają one ode mnie talentu negocjatora, sprytu stratega, siły tragarza i niosą z sobą coraz więcej wyzwań 😉 Wyzwanie numer jeden – namówić Staszka żeby w ogóle zechciał wyjść na dwór. Ostatnio Staś „żyje tu i teraz” i w danej chwili zabawa, bajka w telewizji, oglądanie przejeżdżających
Moja Mama kocha książki! Myślałem, że mamy ich w domu bardzo dużo, ale dziś Mama zabrała mnie do miejsca gdzie książek było naprawdę DUŻO – dużo, dużo więcej niż u nas w domu. Mama powiedziała, że to miejsce nazywa się biblioteką i że ona często je odwiedza. Pierwszy raz widziałem tyle wysokich regałów, na których
Pasja do motoryzacji osiągnęła niebezpieczne rozmiary… Staś nie chce iść na spacer, chce iść do forda ? W żadnym innym momencie oczy nie śmieją Mu się tak, jak w chwili gdy siedzi za kierownicą a Tatuś jedzie autem.
Za nami kolejna wizyta u immunologa. Dziś tylko kontrolne badanie i odbiór skierowania na pobranie krwi. Nie wiem czym wytłumaczyć fakt, że w Poradni Szczepień Pani Doktor zawsze narzeka na Stasia i jego zachowanie, a dziś prof. Paśnik własnoręcznie wypisał Staszkowi dyplom za wzorowe zachowanie (które naprawdę było bez zarzutu!) Dlaczego w Poradni Szczepień Staszek
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.