30.10.2015 Nowe zabawy Stasia
Po zabawach plastycznych, „czytaniu” książeczek, fascynacji grającymi zabawkami przyszedł czas na nowy rodzaj zabaw – Staś zaczyna się wcielać w różne role – kucharza, fryzjera, lekarza i pacjenta, a pomagają Mu w tym gotowe akcesoria 🙂
Oczywiście skupienie uwagi przy tych zabawach trwa tylko parę minut, po których Staszek zaczyna się nudzić, ale już samo to, że w ogóle potrafi się już bawić nie tylko „czymś”, ale też „w coś” świadczy o Jego rozwoju, o tym, że wchodzimy w nowy etap.
Najdłużej i chyba najchętniej Stanisław potrafi bawić się stetoskopem, strzkawką i innymi elementami zestawu medycznego – raz jest małym lekarzem, badającym nas i pluszaki, a raz sam każe się badać – pozwala sobie zajrzeć do ucha, nosa i nawet gardła. Może dzięki tej zabawie będzie mniej nerwowo reagował na lekarskie badanie w realnym świecie…
Z kolei zestaw „małego fryzjera” być może, przez zabawę, oswoi Stasia z grzebieniem i nożyczkami – mamy taką nadzieję, bo póki co nadal jest „panem niedotykalskim” i Tata ma problem z obcięciem staśkowych włosków. Pierwszym klientem staszkowego salonu fryzjerskiego został Elmo 🙂
W ramach oswajania Stszka z „jedzeniem” bawimy się w przygotowywanie obiadu 😉 Ciekawe, że dotykanie plastikowej marchewki, kukurydzy czy kurczaka przychodzi Staszkowi bez żadnego problemu… Szkoda, że z prawdzowym jedzeniem (jego dotykaniem, smakowaniem, wąchaniem) nadal jest u Stasia, że tak powiem ” pod górkę” 🙁
Z zabawy w kucharza najbardziej podoba się Staszkowi możliwość krojenia – plastikowy nożyk robi ciach i przylepce puszczają 😉