23.06.2016 33 miesiące
Kolejny 23.dzień miesiąca, dziś szczególny, bo prócz „małej” rocznicy Staszka świętujemy Dzień Ojca.
Dziś więc to Tata jest najważniejszy, a
33. Miesięczniaka niech krótko scharakteryzują Jego ulubione zabawki.
W tej kwestii niewiele się zmieniło – samochody nadal rządzą, a ich kolekcja stale się powiększa.
Stanisław chętnie bawi się autkami naśladując dźwięki jakie one wydają, jeżdżąc po dywanie w uliczki albo po parapetach. Zaczął też bawić się w nowy sposób, wyznaczając samochodzikom role poszczególnych członków rodziny – większe resoraki są mamą, tatą, wujkiem i ciocią, a mniejsze dziećmi; czasem autka „rozmawiają” też ze sobą („heloł ford”, „baj baj mercedes bens”) 😉
Zauważyliśmy, że czasem specjalnie Staś zdejmuje opony z kół samochodów żeby autka miały „awaje”, którą Tata musi naprawić.
Największą radością dla Staszka jest możliwość posiedzenia za kierownicą prawdziwego samochodu – gdy ktoś z domowników zabiera Stasia ze sobą do samochodu staśkowe oczy zaczynają błyszczeć, buzia się śmieje, a Staś krzyczy „huja-huja” ?
Zestawy narzędzi Boba Budowniczego i Małego Lekarza to kolejne ulubione zabawki Staszka.
Zabawa w lekarza staje się szczególnie popularna gdy Stanisław czuje, że przestaje być w centrum uwagi… Wtedy dosłownie zaczyna symulować – bierze kuferek z przyrządami do badania i albo zaczyna kaszleć albo mówi: „boli, boli, badać Tasia” ☺
Inne ulubione zabawki to rodzinka Świnki Peppy (ciągle nam brakuje Taty Świnki i czasem Staś pyta: „A tatuś gdzie?”); dmuchana bańka-wstańka, nazwana przez nas Filipem, która jest wielkości Staszka i jest na tyle stabilna, że Staś albo się do niej przytula albo się z nią boksuje oraz materiałowa kość – zabawka, którą Staszek podkradł domowemu pieskowi…żeby sam mógł „stawać się pieskiem”; Staś wręcza nam kość z informacją „bawić au-au-au”, mówi też, że nazywa się „Roki” i każe sobie tą kość rzucać, przynosi ją, daje łapę i jeszcze pozwala się smyrać za uchem ?
Ulubioną zabawką, a właściwie rodzajem przytulanki i uspokajacza jest tetrowa pielucha – najlepiej mocno używana, wciąż ta sama, bardziej szara niż biała i broń Boże niepachnąca praniem.
W ciągu ostatniego miesiąca Stanisław bardzo nam się rozgadał. Można sobie już z Nim pogadać, praktycznie każde słowo potrafi już powtórzyć, a chwilę później wypowiedzieć je we właściwym kontekście.
Wagowo, wzrostowo, jedzeniowo, pieluchowo nic się u Staszka nie zmieniło. Nadal też śpi w łóżku z Rodzicami, zajmując w nim coraz więcej miejsca ?
Add a Comment
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Staszku, uciekaj z łóżka rodziców! Franek od tygodnia śpi sam w łóżku w swoim pokoju! Hurra!
Franek musiał zrobić miejsce młodszemu bratu? Mnie się nigdzie nie spieszy ?