Miesiąc: styczeń 2014

Kolejna wizyta w specjalistycznych poradniach w CZMP (tym razem audiolog) i kolejne niedowierzanie, że to wszystko działa tak, jak działa i wygląda jak wygląda 🙁 Najpierw długie czekanie na pierwsze badanie słuchu na chłodnym korytarzu wśród rozbieganych i rozkrzyczanych kilkulatków, czekających na wizytę u laryngologa, a później drugie, bardziej dokładne badanie   (TEOAE – Otoemisja

Waga: 5150g.

Aż trudno uwierzyć, że Staś jest z nami już cztery miesiące, z drugiej strony trudno sobie przypomnieć jak wyglądało nasze życie gdy Jego z nami nie było… W piąty miesiąc swojego życia Staś wchodzi z wagą pięciu kilo (5070g) I w ogóle twardy z Niego zawodnik, dziś dzielnie spacerował choć na dworze prawdziwa zima (-10

Dziś rehabilitacja miała kolor blue, a dla Stasia ważniejsze od ćwiczeń okazały się lampy jarzeniowe na suficie…nie mógł od nich oderwać wzroku

Przypadek czy nowa umiejętność? Nieważne- i tak rozpiera nas duma:) Staś zasypiał wczoraj na prawym boczku, a dziś rano śpi na brzuszku i to z główką odwróconą w lewą stronę…aż nie chce się wierzyć, że sam się tak przekręcił, zwłaszcza, że On nie lubi gdy się Go kładzie na brzuszku i zawsze wtedy płacze…

Usg stawów biodrowych _ wreszcie jakieś bezinwazyjne badanie- Staś był bardzo dzielny, w ogóle nie płakał, a co najważniejsze jego bioderka są ok 🙂 Kontrola już wiosną, dokładnie za 2 m-ce. Waga: 4850g.

Gdyby w oczach można było mieć aparat mielibyśmy dziś piękne zdjęcia uśmiechniętej buzi Stasia; to były tylko sekundy więc czekamy na kolejne uśmiechy by je uwiecznić:) Pierwsze (chyba świadome) uśmiechy naszego synka wywołały łzy wzruszenia… Dla takich chwil warto żyć, na takie chwile warto czekać!

  Waga: 4800g. Czas zabawy:) http://www.youtube.com/watch?v=Mo9Zfb_adkg&feature=youtu.be

Kolejna rehabilitacja. Pani Dagmara powiedziała, że widać efekty np.w postaci coraz bardziej rozłożonych dłoni i coraz częstszych prób unoszenia główki. Na dzisiejszych zajęciach znów było dużo łez, ale były też bardziej przyjemne momenty 🙂

Jest po północy. Za nami wczorajszy dobry dzień – zero płaczu i kolek, dużo snu i spokoju… Czy to jednorazowy, dobry przypadek czy może zadziałała zmiana priobiotyku z dicofloru na biogaię okaże się dziś…