20.09.2015 Impreza urodzinowa
Za chwilę mam urodziny drugie będę więc prawie w „starszaków klubie”.
Już dziś miałem tort z dwoma świeczkami i baloniki wiszące parami.
Cieszyłem się bardzo z prezentów wszystkich i z obecności wszystkich moich bliskich,
którzy mi kibicują od dnia narodzin i bardzo chcą mnie nagrodzić za to, że jestem dzielny i zdrowy, duży, silny, sprytny i mega aktywny.
*******************************
Drugie urodziny mam dopiero za trzy dni, ale już dziś zacząłem świętowanie (w gronie Rodziców, Dziadków, Prababci oraz Rodziców Chrzestnych z Rodzinami) i przyjmowanie prezentów – dwa są naprawdę wyjątkowe – zrobione ręcznie, zrobione sercem. Dziękuję Cioci Magdzie za pyszny tort z ulubionym Elmo! I mojej Mamie Chrzestnej – Cioci Gosi za MISIA – uszytego z moich ubranek. Miś WAŻY I MIERZY DOKŁADNIE TYLE ILE JA GDY POJAWIŁEM SIĘ NA ŚWIECIE (1250g, 41 cm)
To był bardzo fajny dzień. Lubię gdy przychodzą goście, gdy mogę się bawić z moim kuzynem Witusiem (dziś nawet nie zabierałem Mu wszystkich zabawek i nawet zgodnie oglądaliśmy bajeczki!)
To był miły dzień, mimo że ostatniej nocy źle spałem, mimo, że męczy mnie wodnisty katar (Rodzice się zastanawiają czy się przeziębiłem czy to katar od zębów…) i Mama znów się trochę martwi…
Mój tort:
Dmuchanie świeczek:
Miś, który waży 1250g.i mierzy 41 cm, jest prezentem dla mnie i Rodziców żebyśmy nigdy nie zapomnieli jaką drogę przeszliśmy, jaki byłem maleńki, gdy przyszedłem na świat:
Rodzinne selfie: