13.11.2015 „Małe” i „duże” czyli o podobieństwach i różnicach i o tym dlaczego trzepaczka została mamą minionka ;)
Od kilku dni Staszek dzieli świat na „mamy” i „dzi” 🙂
Duże autka, duże misie, duże piłki to według Stasia mamy, a ich mniejsze, małe odpowiedniki to „dzi” czyli dzieci.
Takie klasyfikowanie jest fantastyczne bo pokazuje, że Stanisław zaczął dostrzegać podobieństwa i różnice; zauważa jakąś cechę wspólną, a jednocześnie wie, że coś jest małe, a coś duże. Fajne jest też i to, że to „duże”, nazywane mamą, zwykle od razu przytula „małe”, co odzwierciedla maminą potrzebę nieustamnego przytulania Stasia, którą On zaobserowował i świetnie naśladuje w zabawie.
Staszek gdy trzyma w rączce jakąś rzecz od razu rozgląda się dookoła, ocenia jej wielkość i szuka jej „mamy” lub „dziecka” 🙂
Czasem te jego poszukiwania potrafią nas mocno zaskoczyć bo kreatywność i spostrzegawczość dziecka nie zna granic- na przykład wczoraj żeby znaleźć mamę małego minionka na sprężyce Staś pobiegł do kuchennej szuflady i wyjął z niej trzepaczkę 😉 Chyba nikt nie ma wątpliwości, że podobieństwo jest uderzające, ale czy Wy byście na to wpadli?
Comments
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Stasiu zaskakuje! Wiesz, ogólnie dzieci dostrzegają więcej od dorosłych. Cudny chłopczyk.
Genialne!