Pierwsze urodziny kuzyna Rysia
12.03.2020 swoje pierwsze urodziny świętował mój kuzyn – najmłodszy w naszej rodzinie – Ryś. Rysiu Kochany, życzę Ci w imieniu moim własnym, moich rodziców i dziadków wszystkiego, co najlepsze – zdrówka, radości, słodkości, super zabawek i spełnienia Twoich wszystkich dziecięcych marzeń! Jesteś jeszcze malutki, ale już pewnie zdążyłeś się zorientować, że urodziny to jeden z najfajniejszych dni w roku, bo przychodzą goście, dostaje się prezenty no i dmucha się świeczki na urodzinowym torcie ? Rysiu, bardzo Ci dziękuję, że mogłem razem z Tobą świętować Twoje urodziny i że razem z Witkiem i Twoją mamusią mogliśmy Ci pomóc w zdmuchnięciu Twojej pierwszej w życiu urodzinowej świeczki.
Dobrze, że udało nam się spotkać nim do Polski dotarł koronawirus i związane z nim wszystkie środki ostrożności, które mają spowodować, że ten niebezpieczny wirus nie dotknie aż tylu Polaków co Chińczyków i Włochów… Dorośli dużo rozmawiają o tym wirusie i choć nie lubię o nim słuchać, bo troszkę się tego boję, to wiem, że zostały zamknięte granice, sklepy, kina, teatry, baseny, lodowiska, wszystkie szkoły i przedszkola, a dorośli – jak na przykład mój tatuś – pracują z domu. Podobno najlepiej teraz po prostu nie wychodzić z domu… Z jednej strony to fajnie, że wszyscy mają, jak mówi mama, takie przymusowe „zwolnienie z codziennego życia”, bo to takie trochę prawie ferie lub wakacje (choć ciocia Patrycja rozdała nam w zerówce prace, które musimy wykonać w domu), ale z drugiej strony trochę żałuję, że nie mogę codziennie chodzić do przedszkola i bawić się z kolegami (bo w domu czasem się nudzę) no a przede wszystkim żałuję, że zamknięte są lodowiska i nie mogę pójść na łyżwy. Mama mówi, że nie można marudzić, że jakoś musimy przetrwać te najbliższe dwa tygodnie (oby tylko dwa tygodnie!), bo najważniejsze jest to żebyśmy wszyscy byli zdrowi!