Święta, święta i po świętach…a my pierwszy raz na łyżwach

Dziś Święto Trzech Króli, które kończy czas świąteczno – noworocznego „odpoczynku od codzienności”. Dla nas był to czas radosny, rodzinny i pełen licznych atrakcji, którym poświęcimy kolejny post, a dziś po prostu chwalimy Staszka za to jak pięknie poradził sobie pierwszy raz na lodowisku 🙂 Znając charakter Stasia i wiedząc, że nie przepada za nowościami i szybko się poddaje gdy coś mu nie wychodzi z lekką obawą i „pewną taką nieśmiałością” wybraliśmy się na łyżwy, a Staś nas zaskoczył! Nie tylko dość szybko złapał równowagę i „odkleił się od bandy”, ale co najważniejsze nie zniechęcił się mimo upadków i tego, że obserwował jak dobrze radzą sobie na lodowisku inni; stwierdził nawet, że na razie jest takim „pół mistrzem” i po prostu musi trenować 🙂 Oby mu ten zapał nie minął! Za tydzień znów pójdziemy na łyżwy!

Dodaj komentarz

W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close