28.10.2016 Wizyta na Oddziale Intensywnej Opieki Neonatologicznej CZMP w Łodzi
Dziś razem z Tatą Stasia zawieźliśmy na Oddział Intensywnej Opieki Neonatologicznej w CZMP „Poradniki Rodziców Wcześniaka”, które otrzymałam od Fundacji Wcześniak.
Choć dziś to już inny (bo wyremontowany!) oddział niż ten, który był naszą codziennością dokładnie 3 lata temu to wspomnienia odżyły i nie udało mi się powstrzymać emocji i łez wzruszenia. Dzięki uprzejmości sióstr oddziałowych (Pani Bożenki i Pani Wioli) obejrzeliśmy odnowiony oddział – zachwyciliśmy się jasnymi barwami, pokojem dla rodziców, nowymi gabinetami zabiegowymi oraz nowoczesnym sprzętem (m.in.ufundowanym przez WOŚP inkubatorem do rezonansu, który daje wcześniakowi i personelowi medycznemu komfort bezpiecznego badania).
Na mnie – mamie wcześniaka – największe wrażenie zrobiły bardziej przestronne boksy, więcej miejsca wokół inkubatora, a przede wszystkim to, że w każdym z boksów stoją co najmniej dwa piękne, nowoczesne, wygodne fotele do kangurowania.
I tylko żal, że oddział zatłoczony, że wszystkie te inkubatory są pełne, że tak dużo maleńkich wcześniaków walczy o życie – oby miały tyle siły i szczęścia co nasz Staszek 💜 Wiem i wierzę, że te Wcześniaki z CZMP są w dobrych rękach, że Lekarze i Pielęgniarki robią wszystko, by pomóc im w zdrowieniu, by tę bardzo trudną próbę udało im się przejść zwycięsko!
Zastanawialiśmy się czy zabrać na oddział Stasia, ale doszliśmy do wniosku, że jest jeszcze na to zbyt mały; zwłaszcza że On ostatnio zaczął bardzo przeżywać to, że jak był malutki to był w szpitalu… Nie pomagają tłumaczenia, że wszystkie dzieci rodzą się w szpitalu – Staszek ogląda zdjęcia i czasem mówi o tym co widzi z takim przejęciem i niepokojem, że mam wrażenie, że On pamięta tamten czas – tamtą samotność, lęk i ból. Na szczęście to chyba niemożliwe… Wystarczy, że my – rodzice pamiętamy, że nas Panie Doktor, „nasze ciocie” Pielęgniarki i Siostry Oddziałowe pamiętają! To miejsce zawsze będzie budzić nasze wspomnienia i emocje, zawsze będzie nam bliskie. Kiedyś na pewno zabierzemy na oddział Staszka żeby zobaczył miejsce, w którym rozpoczęło się Jego życie, w którym tak skutecznie walczono o Jego życie i zdrowie!
Add a Comment
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
7,5 roku temu leżał tam mój syn, ur w 32 tc z wagą 1420 g i 44 cm.. dziś zdrowy drugoklasista;)..
aż się łezka w oku kręci…