25-26.06. Weekendowe atrakcje
Kolejny letni weekend i kolejne atrakcje!
Tym razem były one związane głównie z wodą, bo temperatura przekroczyła 30 stopni
I z piłką nożną, bo przecież trwają Mistrzostwa Europy, a reprezentacja Polski w sobotę, po zwycięskim meczu, awansowała do ćwierćfinału (przy okazji kibicowania nauczyłem się mówić „gool” i „Polska”)
W sobotę Rodzice zabrali mnie za miasto do Znajomych, gdzie pierwszy raz zobaczyłem kozę
A przede wszystkim poznałem Mareczka i Olka.
Z Mareczkiem (starszym ode mnie o 3 tygodnie) wspólny temat znaleźliśmy przy wężu z wodą
A ze starszym bratem Marka – Olkiem i Tatusiem graliśmy w piłkę
Olek stał na bramce, a ja strzelałem gole ⚽
A czasem po prostu zabierałem piłkę 😉
Ochłodę dla zmęczonych po meczu nóg znalazłem w wiadrach z zimną wodą – a co! 😉
W niedzielę już nie musiałem kombinować z wiadrami – Rodzice rozstawili mi w ogródku basen, w którym mogłem się do woli chlapać
Prócz basenu niedzielną atrakcją była też zabawa na trampolinie, którą mam w ogródku
Wizyta Wujka Grzesia
A popołudniu, po burzy, gdy się zachmurzyło i ochłodziło spacer z Rodzicami (i bańkami) oraz wycieczka rowerowa
Uff…dobrze, że weekend już się skończył i będę mógł trochę odpocząć od tych różnych atrakcji i nabrać sił na następny weekend, ciekawe co Rodzice wtedy dla mnie wymyślą…