10-11.09.2016 Zdrowiejemy i spacerujemy :)
Wróciło upalne, słoneczne lato ? a Staszek, na szczęście, wraca do zdrowia! Po infekcji został jeszcze męczący, mokry, napadowy kaszel, który nie daje spać w nocy, ale gorączka minęła po kilku dniach i lekarz pozwolił wychodzić na spacery. Cieszę się, że Staszkowi wraca apetyt, a przede wszystkim, że tym razem udało się przejść przez chorobę bez „poważnych leków”. W poniedziałek jedziemy do docenta Paśnika na kontrolne osłuchanie (może nam podpowie jak walczyć z tym okropnym męczącym kaszlem), we wtorek będziemy próbować wrócić do przedszkola, a póki co w weekend skorzystaliśmy z uroków wrześniowego lata.
W sobotę pojechaliśmy rodzinnie spacerować i oglądać piękny zachód słońca w okolice łódzkiego lotniska;”Uroczysko Lublinek” zaskoczyło nas rozległym terenem (Staś miał gdzie biegać i grać w piłkę) i ilością grilujących osób 😉
W niedzielę zabraliśmy Babcię Alę do Poddębic, by pokazać Jej Ogród Zmysłów, który już kiedyś nas zauroczył ?
Znów Staszek szalał na placu zabaw i na równoważniach
Ale z powodu upalnej pogody najdłużej absorbowały Go dziś te miejsca, w których była woda ?
Na dziedzińcu przed pałacem trawka była tak zielona i zadbana, że aż zachęcała do tego, by na niej poszaleć 😉 Akrobacje zakończone przytulaniem baaardzooo nam się podobały??