Dziś gdy wróciliśmy z przedszkola Mama włączyła telewizor i oglądaliśmy transmisję z zakończenia wizyty amerykańskiego prezydenta w Polsce… Mama się trochę zdziwiła, że nie protestowałem, że oglądamy TVN24 a nie kanał z bajkami, ale naprawdę bardzo mnie zainteresował przejazd kolumny policyjnych motocykli i samochodów oraz czarnych limuzyn przez ulice Warszawy (zupełnie nie rozumiałem dlaczego moja
Dziś był mój dzień z Tatą! Z Tatą jadłem i śniadanie (obaj jedliśmy parówki) i obiad; z Tatą dziś się bawiłem i z Tatą byłem na spacerze 🙂 Ten dzień podobał mi się tak bardzo, że gdy już do domu wróciła Mama, a Tata poszedł do pracy, popsuł mi się humor 🙁 Szukałem Taty i
U nas bez zmian – codzienność z dwulatkiem – trochę infekcji, trochę nieprzespanych nocy, trochę kłopotów z jedzeniem, ale generalnie jest ok. Przez ostatnią infekcję przepadł nam termin szczepień – więc odra, ospa, różyczka nadal są dla nas niebezpieczne 🙁 Poza tym czas leci, a Stasiek rośnie (dziś stanął na wadze – „w pełnym umundurowaniu”
1.11.- wyjątkowa data – dwa lata temu Staszek został wypisany ze szpitala i powitany przez babskie grono w domu… Jak widać nic się nie zmieniło – „wianuszek kobiet” wciąż ten sam, tylko „babski król” z roku na rok coraz większy 😉
Rodzice zabrali mnie dziś do galerii handlowej. Po raz pierwszy byłem w sklepie pełnym butów. Bardzo mi się w nim podobało – dużo pudełek, dużo przestrzeni do biegania, a do tego telewizor, który mogłem dotknąć i w którym mogłem oglądać „Klub przyjaciół Myszki Miki” 🙂 Rodzice też byli zadowoleni bo udało im się wreszcie znaleźć
Chociaż pogoda trochę się popsuła popołudniu znów ruszyliśmy z rodzicami „w miasto” świętować urodziny Łodzi. Rodzice zabrali mnie dziś do Manufaktury (gdzie trwały przygotowania do koncertu i było mnóstwo ludzi), do Parku Staromiejskiego, na Plac Wolności i do Pasażu Róży (gdzie w maleńkich lustereczkach przyklejonych do ścian odbijało się słońce i nasze buzie)
Z okazji 592 urodzin Łodzi wybraliśmy się na spacer po Piotrkowskiej. Było dużo atrakcji, część z nich (głównie muzycznych) bardzo mi się podobała, a niektóre nie przypadły mi do gustu. Spotkaliśmy też babcię i dziadka na rowerach.
Staś kapryśny jak tegoroczna wiosna… Dziś na spacerze w ogóle nie chciał chodzić sam, tylko na rączki i na rączki… Dobrze, że Tata był z nami na spacerze i mógł wyręczyć Mamę w dźwiganiu naszych najsłodszych 13 kilogramów. Niestety Staś nadal kaszle i wieczorem kolejna kontrola lekarska…
Za oknem prawdziwa zima; chyba pierwszy raz tej zimy spadło aż tyle śniegu… Pewnie to czas, by przesiąść się na sanki, ale ponieważ na spacerach nadal lubię głównie spać, więc rodzice zabrali mnie dziś na spacer do lasu w starym, dużym wózku, którego ciężar i duże koła latem pozwoliły na spacery po plaży, a dziś
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.