W weekend dużo czasu spędziłem z Babciami.
Z Babcią Alą byłem na długim spacerze, w lesie i u kaczek nad stawem, bez wózka:
A z Babcią Jolą jadłem rosół! Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że ja normalnie nadal nie jadam domowych obiadów, a do tego makaron z rosołu zwykle tak „gilga” mnie w gardło, że aż się krztuszę; w niedzielę jednak domowy rosołek jakoś tak mi zasmakował, że nie tylko zjadałem wszystko z łyżki, ale jeszcze sam próbowałem jeść łyżką, bez problemu gryzłem kluski, a nawet piłem rosół wprost z miseczki. Rodzice i Babcia byli ze mnie tak dumni bo sam jadłem (i nawet nie porozlewałem!), że aż zrobili mi zdjęcia 😉
About Author
Mama Stasia
Z wykształcenia socjolog, z zawodu socjolog medycyny, pracownik naukowo-dydaktyczny. Z konieczności ale i z wyboru karierę naukową dwa lata temu zamieniła na etat mamy, a pisanie doktoratu zastąpiła pisaniem wirtualnego pamiętnika o byciu mamą Wcześniaka Staszka (stas.burski.pl). Staszek przyszedł na świat w 28 tygodniu ciąży (ważąc i mierząc zaledwie 1250g i 41 cm). Dziś biega, skacze, zaczyna mówić, jest zdrowym pięciolatkiem, radością i dumą mamy i taty i nadzieją dla wszystkich Rodziców Wcześniaków, że można wyrosnąć z wcześniactwa!
ROSÓŁ MA MOC!! U nas strach nie mieć w zapasie rosołu z kluskami 🙂 codziennie po drzemce rozlegla się przeraźliwy wrzask „mamaaaaaa losołuuuu z kluskiem i mięsiooo”!
W ramach naszej witryny stosujemy pliki cookies w celu świadczenia Państwu usług na najwyższym poziomie, w tym w sposób dostosowany do indywidualnych potrzeb. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu końcowym. Możecie Państwo dokonać w każdym czasie zmiany ustawień dotyczących cookies. WIĘCEJ
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.
ROSÓŁ MA MOC!! U nas strach nie mieć w zapasie rosołu z kluskami 🙂 codziennie po drzemce rozlegla się przeraźliwy wrzask „mamaaaaaa losołuuuu z kluskiem i mięsiooo”!
Wow…mama mówi, że zazdrości i że u nas to pewnie tylko efekt nowości