12.09.2018 Czekamy na Wróżkę Zębuszkę
Znów udało mi się zaskoczyć rodziców 😉 Kiedy powiedziałem im, że niedługo przyjdzie do mnie Wróżka Zębuszka, bo ruszają mi się dwa zęby wcale nie chcieli uwierzyć… Mówili, że to jeszcze za wcześnie, że chyba coś mi się wydaje, że Wróżka Zębuszka przychodzi do starszych dzieci itd., itp. Musiałem im przypomnieć, że przecież jestem już starszakiem, że dorastam i się rozwijam i pokazać jak mi się te moje dolne jedynki „bujają” – zobaczyli i uwierzyli… Mama wyraźnie się tym wzruszyła… Powiedziała, że trochę jej żal tych moich ślicznych, małych, białych i zdrowych mleczaków, a jeszcze bardziej tego, że czas tak szybko biegnie, a ja tak szybko rosnę… Hmm… mnie się wydaje, że wcale nie tak szybko; ja już się nie mogę doczekać aż będę taki duży jak tata albo przynajmniej tego, jak będę w zerówce. Ja cieszę się, że jeszcze żadne dziecko w mojej przedszkolnej grupie nie straciło swoich mleczaków i że może będę pierwszy 😉 Jest taka szansa, bo Pani Dentystka, która dziś oglądała moje ząbki powiedziała, że dwie dolne jedynki są już „praktycznie na wylocie”, ale i dwie górne też na pewno już niedługo zaczną się ruszać, a potem prawdopodobnie wyrosną mi nie tylko stałe jedynki, ale i szóstki, bo już „szykuje się na nie miejsce”… Czekam więc niecierpliwie na Wróżkę Zębuszkę i tylko mam nadzieję, że nie zgubię tych moich mleczaków ani ich nie zjem – jak to zrobił jeden mój kolega z zerówki 😉
Ciekawy też jestem bardzo co mi ta Zębuszka przyniesie, bo dziś u stomatologa – w nagrodę za bezproblemowe obejrzenie moich ząbków – dostałem dwie naklejki