11.11.2016 Narodowe Święto Niepodległości
Po raz pierwszy Stanisław świętował Dzień Niepodległości, a ja poczułam autentyczne wzruszenie gdy Staś recytował wierszyk „Kto Ty Jesteś?” Szczerze mówiąc nie spodziewałam się, że te słowa w ustach Trzylatka tak mnie poruszą…zdaje się, że niespodziewanie dla mnie samej wyszła dziś ze mnie Matka Polka Patriotka…
To nic, że nie zawsze udawało się Staszkowi powiedzieć cały wierszyk do końca, że często zamieniał kolejność wersów napisanych przez Władysława Bełza, że czasem na pytanie: „czy ją kochasz /Polskę/?” odpowiadał krótko „tak” i kończył recytację… ważne, że kolejny młody Polak nauczył się sam, w zabawie i z radością „Katechizmu polskiego dziecka”.
Być może dla kogoś brzmi to zbyt górnolotnie albo przeciwnie zbyt banalnie; być może ktoś uzna, że w dzisiejszych czasach gdy świat się zmniejszył, a granice między państwami stały się umowne nie ma miejsca na patriotyzm… Każdy ma prawo do własnych opinii – ja owszem bardzo chcę wychować Stasia na obywatela świata, ale równie ważne jest dla mnie to, by ów obywatel wiedział gdzie są jego korzenie…
Dlatego tłumaczyłam dziś Staszkowi dlaczego wywiesiliśmy flagę i dlaczego On też dostał dziś biało-czerwoną chorągiewkę; dlatego czytaliśmy wiersz Bełza; dlatego opowiadałam Mu o białym orle i dlatego cieszę się, że Staś już wie, że jest Polakiem.
https://youtu.be/fhct6LrjTgI