10.04.2017 Wiosna!!!
Wreszcie wyszliśmy dziś ze Stasiem na dłuższy spacer. Mieliśmy iść szukać wiosny, ale okazało się, że wiosny wcale nie trzeba było szukać – wiosna już jest, wszędzie ją widać, słychać i czuć. Wiosna w tym roku przyła, gdy my chorowaliśmy i dziś po prostu, zaskakiwała nas swoją obecnością. Na każdym kroku ja zachwycałam się tym, jaki świat wiosną jest piękny, a Staś się dziwił: „mama, ale dziś jest jasny dzień i dużo słońca!” ?
„Mama, dlaczego ta trawa jest już taka duża i taka zielona?” ?„Mama, co ja czuję pięknego?” – pytał Staś, gdy się schował w gałęziach kwitnącego drzewka owocowego
W takie dni jak dziś chce się powiedzieć „chwilo – wiosno – trwaj!” i w ogóle nie chce się wierzyć w prognozy synoptyków, według których ma w nocy przyjść chłodny i deszczowy front atmosferyczny i na najbliższe dni popsuć pogodę w Polsce 😕