21.10.2018 Wybory Samorządowe
Dziś wybory samorządowe. Dla moich rodziców i dziadków uczestnictwo w wyborach jest zarazem obowiązkiem i przywilejem, a dziś pierwszy raz zabrali mnie ze sobą gdy poszli wybierać prezydenta miasta i radnych.
Nie za bardzo rozumiem dlaczego ten duży, przezroczysty pojemnik nazywano urną, ale fajnie było wrzucać do niego karty, na których wcześniej rodzice oddali swój głos.
Na następne wybory też na pewno pójdę z rodzicami… I zapamiętam tę lekcję, że każdy głos w wyborach się liczy, że jeśli nie zdecydujemy my sami, to ktoś inny zadecyduje za nas!