21.09.2015 Infekcja wirusowa :(
Sezon długich spacerów i szaleństw na placu zabaw zamykamy i otwieramy sezon infekcyjny 🙁
Przedwczoraj zdrowy jak rybka, wczoraj od południa zasmarkany, a w nocy temperatura, kaszel i katar.
Wizyta Lekarza obaliła teorię, że „idą zęby” – piątek nie widać – jakiś wirus dopadł Stasia.
Znów trzeba walczyć o każdą sekundę przy inhalatorze, na siłę zakładać drugą parę skarpetek, czyścić nosek i wciskać leki – na szczęście obyło się bez antybiotyku.
Przed nami ciężki czas, bez wychodzenia na dwór, bez drzemki w dzień (bo takie to tylko w wózku podczas spacerów…), z kiepskim apetytem i nie najlepiej przespanymi nocami 🙁
Zdrówka dla Stasia! Cierpliwości i siły dla Rodziców!
Lekarskie zalecenia: