Od mojego pierwszego razu na lodowisku minął ponad miesiąc, a mój zapał do jazdy na łyżwach trwa! Co więcej zaraziłem nim moją rodzinkę i już nie tylko mama, ale też i tata i babcia Jola przypomnieli sobie jak fajnie jest jeździć na łyżwach 🙂 Nawet 3.tygodniowa przerwa w „łyżwowaniu”, spowodowana przeziębieniem, nie ostudziła mojego zapału,