ZABAWA Archive
Za nami 10 dni pobytu nad Bałtykiem. Wiedziałam, że wakacje z prawie 23.miesięcznym Stasiem będą się różnić od tych z czasów sprzed bycia mamą i od tych sprzed roku gdy Staszek był jeszcze niechodzącym niemowlakiem, ale intensywność tegorocznego urlopu momentami nas przerastała. Staś sprawił, że nie było nudno! Praktycznie nie siedzieliśmy, o chwilach tylko dla
Pojechaliśmy dziś odwiedzić jedno z ulubionych miejsc Rodziców nad Bałtykiem czyli plażę, molo i deptak w Gdyni Orłowie. Mnie też się tam spodobało, zwłaszcza to, że mogłem bez butów biegać i bawić się na wyjątkowym placu zabaw z widokiem na morze. Pojechaliśmy też do Gdańska gdzie zwiedziliśmy Oliwską Katedrę i spacerowaliśmy po parku.
Pierwszego dnia wakacji po raz pierwszy kąpałem się w morzu. Bardzo mi się to spodobało, nawet bardziej niż zabawa w tej gigantycznej piaskownicy, którą Rodzice nazywają plażą 🙂
Ja niczego się nie boję; dla mnie im wyżej tym lepiej!!! Właśnie przekonuję siebie i wszystkich wokół, że zawsze można wyżej… Wchodzę na wszystkie krzesła i fotele i tylko kategoryczne „NIE!!!” Mamy powstrzymuje mnie od wejścia na stół (ale próbuje…) Odkryłem też, że drabinki są nie tylko na placu zabaw i teraz już drabina jest
Dziś z Rodzicami odwiedziliśmy Ciocię Anię, Wujka Piotra, którego Rodzice znają jeszcze z podstawówki i małą Basię, a przy okazji po raz pierwszy byłem nad jeziorem (Jezioro Goreńskie, 120 km od Łodzi), a nawet się w nim zanużyłem 🙂 Najpierw zanużyłem jedną nogę, później drugą, a w końcu usiadłem sobie w wodzie i wcale mi
W nagrodę za grzeczne sprawowanie u lekarza (no bo chyba nie za pobódkę o 4:30…) Mama zabrała mnie na place zabaw w naszej okolicy, nie było na nich dziś innych dzieci, ale i tak wcale mi się nie nudziło. Bardzo lubię place zabaw, a najbardziej bujanie się na huśtawce! A wczoraj na plac zabaw zabrała
Mam za sobą swoje pierwsze malowanie i mimo, że nie dostałem prawdziwych farb tylko wodę i pędzelek to i tak bardzo mnie zaciekawiło to, jak obrazki w książeczce zmieniały kolory 🙂 Zabawa mi się podobała, ale następnym razem poproszę chyba Rodziców o prawdziwe farby wtedy nie tylko obrazki, ale i stół i krzesła i moje
Po bardzo upalnym weekendzie, który spędziłem w przydomowym ogródku, mocząc nóżki w basenie dziś zrobiło się ciut chłodniej więc poszliśmy z Mamą na poobiedni spacer. Najpierw jak zwykle troszkę pospałem w lesie, a później Mama zrobiła mi frajdę, wyjęła mnie z wózka i poszliśmy na plac zabaw… Hmmm…nie wiem czy słowo „poszliśmy” jest odpowiednie bo
Kończę dziś 21.miesięcy! Nadal lubię Elmo, nadal niewiele mówię i nadal, co jakiś czas, męczy mnie kaszel (dziś miał mnie zbadać audiolog, ale wizyta została odwołana, pojutrze laryngolog ma ocenić stan moich migdałków). W przeciągu ostatniego miesiąca nauczyłem się jeść domowe zupki gotowane przez Mamę, „przybijać piątkę”, „robić cześć i żółwika”, pokazywać gdzie mam oczko,
Razem z rodzicami przywitaliśmy dziś lato! Zabawa w ogródku i kąpiel w baseniku bardzo mi się podobała! Gdy tylko zabaczyłem basenik wskoczyłem do wody tak szybko, że nawet nie zdażyłem zdjąć skarpetek 😉