22.03.2015 Wizyta u Krzysia
Dziś odwiedziliśmy ze Stasiem Znajomych, których Synek jest o dwa miesiące młodszy od naszego Chłopca (różnica tych kilku miesięcy praktycznie jest niewidoczna, Chłopaki tak szybko się przemieszczali i zwykle w dwóch różnych kierunkach, że nawet trudno było ich porównać i stwierdzić, który jest większy, wyższy, grubszy…)
Dla Staszka to było pierwsze „pójście w gości” do innego Dziecka – zastanawialiśmy się jak zareaguje na nowe, nieznane mieszkanie i nowego Kolegę. Staś zwykle jest bardzo zainteresowany dziećmi więc byłam pewna, że nie będzie odstępować Krzysia na krok, a tymczasem bardziej niż Kolegą Staszek był zaiteresowany Jego zabawkami. Generalnie w nowym miejscu Staszek czuł się bardzo swobodnie, szybko odkrył gdzie jest pokój Krzysia i tam oglądał po kolei wszystkie zabawki, podobało Mu się bardzo, zwłaszcza, że dużo zabawek było takich, jakie Staś najbardziej lubi – duże, grające, świecące, z przyciskami 😉
Oczekiwana interakcja między Chłopcami nie bardzo się udała bo Staś i Krzyś raczej schodzili sobie z drogi, początkowo Chłopcy jakby w ogóle się nie zauważali, ale „pierwsze koty za płoty” – na pewno warto takie spotkania powtarzać, na pewno Chłopcy wkrótce złapią kontakt.
Dziękujemy Rodzicom Krzysia za zaproszenie, za spotkanie i fajnie spędzone niedzielne popołudnie, przepraszamy za bałagan…i co – do następnego razu! Buziaki dla Krzysia!