21-22.05.2016 Weekend z Krzysiem
Jak tylko budzę się rano i widzę, że świeci słońce od razu mówię: „jedziemy fordem” – bardzo to lubię – i samą jazdę i oglądanie wszystkich mijanych samochodów no i to, że Rodzice zawsze zabierają mnie w jakieś fajne miejsca. Wczoraj i dziś jeździliśmy do Sokolnik, odwiedzić Krzysia i Jego Rodziców
Było mnóstwo atrakcji:
*BYŁ PIES (którego razem z Krzysiem ganialiśmy)
*BYŁY ZABAWKI (o które raczej się z Krzysiem kłóciliśmy)
*BYŁ HAMAK (który chciałem bujać zamiast się na nim położyć i huśtać)
*BYŁY BAŃKI
*BYŁY MAZAKI I STEMPELKI
*BYŁ SPACER (na którym buszowałem w zbożu)
Generalnie nadal trochę się z Krzysiem nadal mijamy i wciąż jeszcze nie potrafimy bawić się ze sobą, ale są dwie rzeczy, które nas połączyły:
LIZAKI
I PASJA MOTORYZACYJNA (obaj z Krzysiem kochamy auta, gdyby tylko nam pozwolili cały dzień przesiedzielibyśmy w samochodach)
Atrakcją niedzielnego przedpołudnia była też przejażdżka rowerowa ?
Pierwszy raz siedziałem w specjalnym foteliku za plecami Taty. Mama myślała, że będę się trochę bać, ale ja byłem dzielny i bardzo mi się ta rowerowa wycieczka podobała 😀 a poza tym Tatuś i Dziadek zadbali o to, żebym czuł się bezpiecznie
Lubię takie dni kiedy świeci słońce, kiedy cały czas spędzam z Rodzicami i gdy wiele się dzieje:mrgreen:
Add a Comment
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ciocia Magdalena i Wujek Mariusz DZIĘKUJĘ!