06.12.2014 Mikołajki
W porze śniadania Staś nie tylko dostał prezent od Mikołaja, ale też zrobił rodzicom mikołajkową niespodziankę – już nie tylko bawił się paróweczką, ale też wziął ją do buzi, a nawet swoimi sześcioma ząbkami zrobił parę gryzów…może się tą paróweczką nie najadł, ale przynajmniej spróbował 🙂
Dzięki Bogu apetyt ostatnio Mu sprzyja – na obiad potrafi zjeść zupkę, drugie danie, a czasem jeszcze deserek owocowy – nadal preferuje smaki ze słoiczków, ale za to coraz lepiej radzi sobie z grudkami, kluseczkami, ryżem czy kawałkami warzyw.
Poza tym coraz odważniej radzi sobie na dwóch nóżkach – już nie tylko przesuwa się przy meblach, ale też, trzymany za jedną rączkę, potrafi przejść cały pokój.
Jedynym problemem są kłopoty z zasypianiem i niespokojny sen w nocy…